...toczy się tak, jakby scenariusz powstawał razem z nią. Nudny, próbujący udawać coś więcej, niż niewiele, film.
Ci co dają 8-9 i widzą ukryte ohy i ahy to przedstawiciele tego szura, z którym siedziała główna bohaterka. On też dodawał ohy i ahy daniom, które po prostu nie miały w sobie nic nadzwyczajnego.
Ja zaś jestem w grupie takiej jak główna bohaterka i tak jak ona mówi, że te dania nie mają sensu, że to obraza dla klienta, tak samo ja mówię, że ten film nie ma sensu i to obraza dla klienta.
Moim zdaniem po to powstał ten film, aby pokazać te 2 rodzaje widzów, szurów dodających ukrytych symbolik i znaczeń, których nie ma oraz normalnych widzów, którzy mówią wprost, że to bez sensu, słabe itp.